sobota, 19 maja 2012

#Prolog.


Niall
Siedzę na fotelu w naszej sypialni i zastanawiam się co teraz będzie. Jak się moję życie ułoży. Wiem, że muszę być silny, ponieważ mam syna, ale chyba nie potrafię. Nie potrafię pogodzić się z tym co się stało. Dlaczego ona, a nie ja? Tak bardzo ją kocham. Powinnienem się ubrać, ale nie mam na to siły. Cały czas się zastanawiam dlaczego akurat naszą rodzinę musiało to spotkać. Co takiego złego zrobiliśmy, że akurat my? Zadawałem sobie milion pytań, na które odpowiedzi nie zna nikt. Próbuję nie pokazywać swojego bólu, żeby Cole się za bardzo nie zamartwiał o ojca, ale to mi chyba też nie wychodzi. Do naszej, w sumie już tylko mojej sypialni wszedł Cole. 
-Tato, musimy już iść. - widziałem w jego oczach smutek. Nic więcej nie powiedział. Po prostu wyszedł bez słowa. Pozbierałem się i w końcu udało mi się ubrać. Wychodząc, ostatni raz spojrzałem na nasze wspólne zdjęcie i zadawałem sobie pytanie jak teraz to wszystko będzie wyglądać. Chciałbym żeby wszystko się ułożyło i było jak dawniej, ale wiem, że tak się nie stanie. Tęsknie. Kocham i zawsze będę kochał. 
__________________________________________


Witajcie. Zaczęłam pisać nowe opowiadanie i mam nadzieję, że się spodoba. Liczę na komentarze. Niedługo pojawi się pierwszy odcinek.

4 komentarze:

  1. dawaj ten pierwszy już...

    OdpowiedzUsuń
  2. Może jest i krótki ,ale przedstawione są emocje , gdy tracimy kogoś na kim nam zależy. Ból , smutek i gorycz przeplatające się z wielką miłością. Już na samym początku widzę ,że będzie inne niż wszystkie. Jestem ciekawa co będzie dalej. Czekam na pierwszy odcinek. Pozdrawiam ; **

    OdpowiedzUsuń
  3. Super. Te emocje, memenatlnie pozmutniałam. Opowiadanie wyjątkowe bo inne zupełnie niż inne i na dodatek w świetnym języku pisane. Czekam na pierwszy rozdział i zapraszam do mnie http://one-direction-superhuman.blogspot.com/ może ci się spodoba . Mozesz mnie informować o rozdziałach na tt :@olakulak

    OdpowiedzUsuń
  4. prolog geNIALLny nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału zapowiada się świetnie

    OdpowiedzUsuń